Tło, REBIS

Aktualności

„Orzeł biały” – alternatywna historia Polski, ostatniej enklawy ludzkości

Oficjalna premiera Orła białego na Polconie we Wrocławiu (18-22 sierpnia)!
Przygotowaliśmy specjalne koszulki i chorągiewki!

Zapraszamy na premierę książki i spotkanie z autorem
w czwartek (18 sierpnia), o godzinie 18.00, Sala 7 (Fantasy)

Plan wszystkich wydarzeń, w których Marcin Serigusz Przybyłek
będzie brał udział na Polconie znajdziecie tutaj.

Jest rok 2057. Wskutek działań ubocznych N-Genu, leku hamującego starzenie się, ludzie przemieniają się w zielone, żądne krwi istoty przypominające orków. Zniszczona zostaje technologiczna infrastruktura globu, tkanka społeczna rozpada się i przeobraża. Ostatnią enklawą ludzkości jest Polska. Twierdza Polska. W niej dzielni woje doborowych oddziałów piechoty zmotoryzowanej, w tym batalionu „Orzeł Biały”, będą musieli stawić czoło nie tylko zalewowi Zielonoskórych, ale i swoim słabościom, w tym brakowi higieny, który szczególnie doskwiera sierżantowi… Ale nie uprzedzajmy faktów.

 

„[…] i tak tsunami nieśmiertelności ogarnęło cały glob.

Cały?

No nie, nie cały. Było wciąż kilka wysp, gdzie rządy nie mogły się dogadać z narodem, zbyt wiele bowiem miały do stracenia. Tak się działo w Katarze, Arabii Saudyjskiej, Sudanie, Syrii i Korei Północnej, niejasna sytuacja była w RPA oraz Chinach, a już zupełny burdel panował w Polsce, bo w niej lewica kłóciła się z prawicą, lewacy z narodowcami, lesbijki z moherami, a geje ze skinami.

Polacy jednak, jak wiemy, całkowicie dają dupy w czasach pokoju, jeśli natomiast chodzi o wojnę, nie mają sobie równych”.

 

orzel bialy front (2)

 

Orzeł Biały to, podobnie jak Szczury Wrocławia Roberta Szmidta, eksperyment literacki. Autor ogłosił, że pracuje nad powieścią i że jeśli ktoś chce w niej wystąpić, powinien ciekawie się zaprezentować. Zgłosiło się blisko sto pięćdziesiąt osób, prześcigając się pomysłowością i twórczym podejściem do tematu. Nie pogardzili tą przygodą także znani pisarze – Robert Szmidt, Witold Jabłoński, Magdalena Kozak, Michał Cholewa, Arkady Saulski czy Simon Zack. Internauci garnęli się do każdej roli, przede wszystkim jednak do postaci negatywnych i marnie kończących… O tempora, o mores.