Home > Aktualności > Anthony Horowitz – Agata Christie XXI wieku!
Lenny Picker
Anthony Horowitz, brytyjski pisarz i scenarzysta, stworzył wiele zapadających w pamięć, oryginalnych postaci, pozostając przy tym wierny stylowi prozy, atmosferze oraz opisom zarówno Arthura Conan Doyle’a, jak Iana Fleminga. W Morderstwach w Somerset postawił sobie poprzeczkę jeszcze wyżej – postanowił odkryć na nowo gatunek powieści kryminalnej niemal wiek po tym, jak stworzono reguły klasycznego kryminału.
Horowitz już jako dziecko miał literackie aspiracje – w wieku 10 lat napisał sztukę Coś, co nigdy się nie wydarzyło, opowiadającą o spisku prochowym Guya Fawkesa, czyli nieudanym zamachu na brytyjski parlament w XVII wieku. Jak wielu autorów kryminałów, inspirował się przede wszystkim przygodami Sherlocka Holmesa, które czytał jako nastolatek, oraz w mniejszym stopniu przygodami Tintina. Po pierwszych próbach literackich kontynuował pisanie wbrew sceptycznemu nastawieniu swego ojca. W wieku 24 lat wydał pierwszą powieść dla dzieci: Mroczny sekret Fredericka K. Bowera.
Tak jak w powieściach złotej epoki kryminału dowody zbrodni znajdują się na widoku, tak pierwsza wskazówka, że Horowitz zostanie w przyszłości popularnym autorem kryminałów, mogła się pojawić już w dniu jego narodzin. Lekarzem, który 5 kwietnia 1955 roku przyjął na świat maleńkiego Anthony’ego, był Jack Suchet, ojciec Davida Sucheta, aktora znakomicie wcielającego się w postać belgijskiego detektywa Agathy Christie – Herkulesa Poirota. „Zawdzięczam swoje istnienie rodzinie Suchet”, zażartował Horowitz podczas śniadania w Manhattan’s Crosby Street Hotel.
Ten żartobliwy związek z Agathą Christie, autorką, którą Horowitz szczerze podziwia, skłonił go do postawienia sobie samemu wyzwania stworzenia kryminału zgodnego z klasycznymi regułami, ale opartego na przewrotnym chwycie. W Morderstwach w Somerset tym chwytem jest formuła „opowieści w opowieści”. Historia rozpoczyna się złowieszczym prologiem, w którym Susan Ryeland, redaktorka książek w londyńskim wydawnictwie, odnosi się do tragicznych konsekwencji, jakie wyniknęły z wykonania przez nią służbowego obowiązku: przeczytania manuskryptu powieści Morderstwa w Somerset.
„Jednakże Morderstwa w Somerset naprawdę zmieniły w moim życiu wszystko. Nie mieszkam już w Crouch End. Nie mam już dawnej pracy. Straciłam mnóstwo przyjaciół. Owego wieczoru, gdy sięgnęłam po maszynopis i spojrzałam na pierwszą stronicę, nie miałam pojęcia, jaką podróż rozpoczynam (…)”.
I oto przewracamy kartki i znajdujemy właśnie tę opowieść, której Ryeland wolałaby nigdy nie przeczytać: nadesłany do wydawnictwa maszynopis dziewiątej książki z serii z detektywem Atticusem Pündem. Uwielbiany przez czytelników detektyw udaje się do sielskiej z pozoru wioski Saxby-on-Avon, by znaleźć mordercę dwojga jej mieszkańców.
Wąski krąg podejrzanych, fakt, że Pünd polega raczej na swoich „szarych komórkach” niż na dowodach śledczych i technologii, to znane wszystkim miłośnikom klasycznego kryminału i mile widziane elementy. Ale ów maszynopis w powieści to tylko pretekst do opowiedzenia zupełnie innej historii.
Pisanie Morderstw w Somerset zajęło Horowitzowi ponad dziesięć lat. „Mam zeszyt zapełniony wskazówkami, fałszywymi tropami i wszystkimi innymi zagadkami, które znajdziecie w książce”, mówi. „Sztuczka polegała na tym, by napisać książkę, która byłaby zrozumiała dla czytelnika i posiadała satysfakcjonujące zakończenie, a przy tym była niewiarygodnie zawiła”.
Horowitz, odznaczony w 2014 roku Orderem Imperium Brytyjskiego za swój wkład w literaturę, twierdzi, że pragnie „zmienić gatunek”, mając oczywiście na myśli klasyczny kryminał. Deklaracja ta wcale nie dziwi u autora, który zaistniał także w telewizji – przypomnijmy, że jest scenarzystą i współscenarzystą takich seriali, jak Detektyw Foyle, Morderstwa w Midsomer i Poirota, oraz stworzył powieści na nowo powołujące do życia takich gigantów jak Sherlock Holmes (Dom Jedwabny, REBIS, 2011 i Moriarty, REBIS, 2015) i James Bond (Cyngiel śmierci, REBIS, 2015) i młodzieżowy cykl thrillerów z Alexem Riderem. Anthony Horowitz i jego żon Jill Green, producentka telewizyjna, pracują teraz nad adaptacją filmową Morderstw w Somerset.
Biorąc pod uwagę jego imponujący dorobek, szanse na to, że Horowitz osiągnie swój cel i zostanie literackim następcą Agathy Christie, są całkiem spore. Już teraz ma miliony fanów na całym świecie.