Produkt archiwalny
Produkt archiwalny
Pierwszy tom cyklu krzyżackiego
"WOJNA POLSKO-KRZYŻACKA I MISTYCZNA KABAŁA
– POLSKA FANTASTYKA HISTORYCZNA, JAKIEJ JESZCZE NIE BYŁO!!!"
Robert J. Szmidt
Lektura bardzo przyjemna. Nie za długa i nie za dużo tekstu na stronie. W zasadzie jest to książka, która pod względem tematyki jest dość unikatowa - nie słyszałem o powieści o czasach krzyżackich z wyjątkiem lektur szkolnych. Jest to temat dość nowy i przeczytanie tej książki było kompletną odmiennością od literatury, którą pochłaniałem dotychczas. Taki... Skok. Skok w charakterze, ale i skok we własnych odczuciach - przerzucenie się na miecze, jako narzędzie do obrony i mocny ryt historyczny. O wspomnianym rycie należałoby wspomnieć, ponieważ jest to szkielet powieści. W książce znajduje się sporo odnośników, w których przedstawiane są fakty i wydarzenia historyczne. Umiejętnie opracowane przez autora, przelane na papier, sprawiają, że mimo występowania elementów fantastycznych trudno jest czasem odróżnić fikcję od rzeczywistości. I to bardzo doceniłem. Poza tym lektura Delikatnego Uderzenia Pioruna sprawiła, że nabrałem ochoty na sięgnięcie po trochę historii, żeby tylko dowiedzieć się czegoś więcej o tamtych czasach. Drogi autorze - jeśli to czytasz - czemu nie piszesz podręczników od historii? Zrobiłeś to świetnie i pokazałeś od zachęcającej strony, opisując wydarzenia, o których trudno by było dowiedzieć się w szkole. Już mniejsza o to, że przeplata się z fantastyką, mniejsza z tym, że główny bohater jest niczym średniowieczny terminator, mniejsza, że czasami jest trochę nudno i za dużo się nie dzieje. Ta książka jest naprawdę dobra. Jeszcze jedna rzecz: język. Choć przywodził mi Henryka Sienkiewicza i jego trylogię na myśl, tutaj był inteligentniej zaserwowany - tylko w ustach bohaterów, a w narracji już nie. I to też duży plus. Nie rozumiem tylko sposobu dzielenia powieści na rozdziały - są za długie i dużo się w nich dzieje, jest sporo drobnych wątków. Ogólnie oceniam Delikatne Uderzenie Pioruna na 9/10 i wyciągam już z półki kolejny tom.Józef Świstak, blog Książki na Wieczór
Czasy polskiej chwały i gigantycznej, jak to się mówi, wiktorii, czyli okolice Bitwy pod Grunwaldem. Dariusz Domagalski stworzył fantastykę historyczną, w której zasady rządzące światem opierają się na mistycznej kabale. Nie istnieje klasyczny podział chrześcijanie – poganie, Krzyżacy i zjednoczeni Polacy i Litwini, a walka o dominacje poszczególnych emanacji Boga. Po obu stronach sporu, wśród zwykłych ludzi znajdują się Przebudzeni – ci, którzy wiedzą więcej i potrafią więcej. Jedni są przedstawicielami skażonej mocy, inni – walczą o przywrócenie równowagi. Jednym z nich jest Dagobert z Saint-Amand, burgundzki rycerz w służbie króla Władysława Jagiełły. Niedługo okazuje się, że jego misja jest znacznie poważniejsza niż przemyt broni na nękana przez Krzyżaków Żmudź. Czasy wojen krzyżackich słabo są reprezentowane w polskiej literaturze, wliczając w to fantastykę. Wszyscy pamiętamy wieszczonego Konrada Wallenroda i „Krzyżaków”, dobrą, romantyczną opowieść zabitą przez włączenie jej do kanonu lektur szkolnych (mam nadzieję, że Domagalskiego to jednak ominie). A przecież aż się prosi o utkanie paru questów. Mistyczne podejście Domagalskiego jest niecodzienne, bo do wojny, którą przywykło się uważać za zmagania chrześcijaństwa z pogaństwem (choć sprawy przecież nie były tak oczywiste) wmieszał żydowską kabałę, stawiając ja na dodatek jako nadrzędną nad chrześcijaństwem. Chrześcijaństwo, a szczególnie opisywana w „Delikatnym uderzeniu pioruna” osoba Matki Boskiej to zaledwie jedna z emanacji kolejnych sefir. Sefira ta jest w książce spaczona, a odzwierciedleniem spaczenia i skażenia jest Czarna Madonna z Jasnej Góry. Zresztą Krzyżacy, okrutni i bezwzględni są także efektem spaczenia – co daje nam nieco do myślenia na temat roli chrześcijaństwa według Domagalskiego. Oczywiście nic nie jest tak proste, bo przecież nie istnieje tylko biel i czerń – pomiędzy nimi jest bardzo wiele odcieni szarości. A przygody rycerza Dagoberta pokazują, że i walka ze złem nie jest prosta i jednoznaczna. Troszkę w rozwiązaniach Domagalski nawiązuje tutaj to „Czarnoksiężnika z Archipelagu” Ursuli K. LeGuin, ale jeśli chodzi o szczegóły musicie jednak sami książkę przeczytać. „Delikatne uderzenie pioruna” jest ciekawe ze względu na historyczne detale, bo mamy tu i opisy rycerskich dworów i chłopskich chat, a autor sprytnie umieszcza postaci historyczne i autentyczne elementy z fikcją. Na dodatek mamy tutaj trochę zgrabnego machania mieczem jako wisienkę na torcie.Monika Frenkiel, blog Nie Samą Pracą